Światowy Dzień Oszczędzania

To zabawne, obchodzić takie święto, gdy Polacy zadłużają się na potęgę.

Ktoś pamięta ze szkoły akcję „Październik miesiącem oszczędzania”? Otóż akcja powraca. Dziś obchodzimy Światowy Dzień Oszczędzania. W Polsce nagłaśniają go m.in. Fundacja Kronenberga, Komisja Nadzoru Finansowego i Interia.pl. Tutaj znajduje się całkiem niezła, oficjalna strona tego wydarzenia.

Tymczasem Polacy zamiast oszczędzać, raczej wolą się zadłużać. Według danych opublikowanych kilka dni temu przez NBP, polskie gospodarstwa domowe są zadłużone z tytułu kredytów i pożyczek na kwotę 237 mld zł. To prawie wyrównuje się z naszymi oszczędnościami, bo na kontach mamy 124,5 mld zł, a na lokatach 119 mld zł. W funduszach inwestycyjnych przechowujemy – a więc można powiedzieć, że oszczędzamy, tyle że w nowocześniejszy sposób – 140 mld zł. Jeśli chodzi o dynamikę wzrostu, tylko fundusze mogą się równać z przyrostem wartości kredytów i pożyczek.

Napisać, że oszczędzać warto, to truizm. Choć akurat w dzisiejszych czasach jest to pewna cywilna odwaga, bo większość dużych światowych gospodarek kręci się dzięki kredytowi. A konkretniej masowej konsumpcji na kredyt. Polska nie jest tu wyjątkiem i szybko doganiamy światowe trendy. To oczywiście na krótką metę nic groźnego. I jak bardzo poprawia nasz nastrój, wszak nic fajniejszego niż nowa plazma na ścianie. Ale wysoki kredyt przy słabnącej gospodarce może być zdradliwy (o czym pisałem tutaj). Na takie trudniejsze czasy – ale nie tylko – autorzy stronki Światowego Dnia Oszczędzania przygotowali ciekawą sekcję porad. Warto zajrzeć i poklikać na tagi u dołu.